Rallye Monte Carlo 2015

[EightGear]

Why are most Kubica fans getting into an aggressive defensive mode all the time?

I think everyone admires Kubica's efforts and complications and want him to achieve his goals, but that doesn't mean people can't have an opinion about him. And you can't deny he's crashing a lot, can you?

No need to be defending him so franatically.

[thuGG]

Of course we can't deny it. We see it, we know that is the area he must improve badly.
Why in defense mode? If someone calls him a nobody etc, that he has no place in WRC, then yes defense mode is on, because who are they to decide others people life when in fact they didn't achieve a fraction of what he did. My approach is to live your life, and let others live too.
Or when he is called a liar (lost brakes) based on a short video.

I for one can't understand why people want him to quit, that's just cowardly approach.

[A FONDO]

Why don't YOU try to "live your life" and dont scream every time when somebody insults your hero? Would be quite simpler for everybody.

[N.O.T]

Why don't YOU try to "live your life" and dont scream every time when somebody insults your hero? Would be quite simpler for everybody.

that stands visa versa as well genius...

they say to live your life without insulting him and you say to live their lives without retaliating...

I prefer war...

[tommeke_B]

I prefer war...

No need to tell, we already know you're a real keyboard warrior...

[N.O.T]

i am just fighting the good fight you hippie... don't judge me.

[EightGear]

Nice comparison: https://www.youtube.com/watch?list=P...-ts=1422327029

[COD]

spectators are in danger of themself staying in stupid places

it's not business of anyone, what he is doing, how he is doing, if he is crashing or not




funny that people few years back were writing about Meeke that he is crashing too much and he is done, and now are praising him like crazy
or Tanak

Unlike the harcore Kubica fans here might think, m posting that article doesn't mean that I wouldn't like him to succeed, quite the opposite, I hope he becomes a serious contender. I'm just afraid that he might hurt himself and the image of the sport if he continues like he does
now

[marcosg]

Hi.

I would like to ask for the help of polish friends to help me understand what Gerber said about Kubica.

I've tried Google Translator but it's not good enough to clearly understand what is said.

Thanks in advance...


Gerber:

Długo biłem się z myślami, czy coś naskrobać a propos ostatniego rajdowego weekendu Roberta Kubicy i Maciek Szczepaniak, ponieważ za każdym razem gdy się odzywam, zostaję posadzony o zazdrość, lub podsyłają mi maść na ból tylniej części ciała. Otóż tak nie jest. Mam duży sentyment do RK, a z Mackiem staram się być w stałym kontakcie, i wspierać go w trakcie rajdu. Wiem, jak mi tego brakowało, być daleko od domu. Ale nie o tym ta rozprawka.
To co Robert z Mackiem zrobili na Monte Carlo to kolejny przełom. To gigantyczny krok na ich drodze do zwycięstwa. Wiem jak ciężko pracowali nad tym aby tak szybko jechać, bo sam miałem okazję ciężko z Robertem pracować. A potem widziałem jakie efekty ta praca mu przynosi. Pamiętam oesy z Mille MIglia, pamiętam wynik na Du Var, pamiętam też gorzkie momenty, jak awaria na 1 oesie Monte, kiedy po wielotygodniowych przygotowaniach auto przejechało 1,5 km oesowego. Dla świata rajdowego to normalne iż przygotowania niejednokrotnie są cięższe od rajdu, ale dla komentujących pieniaczy , zjadaczy białego chlebka z 2-letnim służbowym Focusem pod blokiem, przejechanie 50-cio kilometrowego oesu, w zmiennych warunkach (błoto, śnieg, lód, asfalt) i wygranie go z kierowcami którzy jechali Monte 10 raz, to łatwizna, podobna do wyjścia z psem na spacer. Bo skąd mogą wiedzieć że na testach robi się setki, tysiące kilometrów, aby być przygotowanym.Robert i Maciek tego dokonali, i to nie jest ich ostatnie słowo. I każdy kto mówi, lub pisze że "Robert dobrze wypadł na rajdzie" może co najwyżej mocno ściskać kierownicę swojego Focusa, i to pewnie jedną ręką, bo drugą ma na lewarku, kręcąc kierownicą "na pizza-mena", wciskając sprzęgło przy każdym hamowaniu. Jedynie na co takich komentujących stać to rozpędzenie się do 170 km/h na odśnieżonej autostradzie.
Jakie moralne prawo mają Ci mistrzowie kierownicy, do oceniania kogoś, kto nie kończy rajdu z powodu awarii (a nawet jeśli ma tak zwanego "offa" to przynajmniej wynikającego z rywalizacji na zawodach), którzy nie potrafią pokonać drogi do pracy bez wypadku. W 2013 roku doszło, w Polsce, do 35.000 wypadków na drogach ! A zginęło 3300 osób. Zatem jak można oceniać kogoś, kiedy samemu nie potrafi się bezpiecznie jeździć i to z prędkościami dużo niższymi niż podczas rajdu.
Dlatego też popieram to co Maciek Baran napisał. Wysyp komentujących kretynów, bez pojęcia, nie tylko o rajdach samochodowych, ale i samej jeździe samochodem ma apogeum. I nie wiem jak temu zaradzić.

Any polish fans that can give a hand?

Thank you

[thuGG]

I'll try, but probably tomorrow.